

Lipiec nie rozpieścił nas pogodowo. Przynajmniej w Warszawie naprzemiennie lało, grzmiało i świeciło słońce. Sierpień za to daje popalić i na brak letnich temperatur narzekać nie można.
Nie należę do osób, które lubią uskarżać na pogodę, chociaż jestem zdecydowanie ciepłolubna i gdybym miała wybrać pomiędzy tropikami a śniegiem, zdecydowanie postawiłabym na to pierwsze. Cieszę się, że w końcu zdecydowałam się na przeprowadzkę za miasto i mam możliwość spędzania każdej wolnej chwili na świeżym powietrzu i korzystania z tych niewielu słonecznych dni, które mamy w ciągu roku.
Wraz ze wzrostem temperatury zwiększa się zapotrzebowanie na płyny, które należy dostarczać organizmowi w odpowiedniej ilości, żeby ten mógł jakoś to przetrwać.
O tym, jak ważna dla naszego organizmu jest woda pisałam już ostatnio. Dzisiaj dodam tylko, że przy nawadnianiu ważna jest nie tylko ilość, ale i jakość. Ważne jest również to, żeby pić wodę regularnie, przez cały dzień i w małych porcjach. Nie należy pić na zapas. Zarówno odwodnienie jak i przesadne nawodnienie niesie ze sobą szereg nieprzyjemnych dolegliwości. Do kolekcji wód smakowych dorzucam dziś wodę z cytryną, bazylią i miętą.
WODA Z CYTRYNĄ, BAZYLIĄ I MIĘTĄ – SKŁADNIKI I WYKONANIE:
1 cytryna
15 listków świeżej mięty
15 listków świeżej bazylii
2 szklanki wody
cytrynę dokładnie szorujemy i razem ze skórką kroimy w plastry, dodajemy bazylię i miętę – zalewamy wodą, składniki można ugnieść łyżką i pozostawić na 10 minut aż puszczą soki i woda uzyska ich aromat
NA ZDROWIE!