

Gdy wczesną wiosną wsadzałam do doniczek małe nasionka pomidorów nie przypuszczałam, że cokolwiek z nich wyrośnie. Do kwiatów mam raczej dwie lewe ręce i nawet kaktusy nie dawały ze mną rady. Myślałam, że z pomidorami będzie to samo tymczasem ochoczo postanowiły rosnąć i już w połowie wakacji obdarowały mnie pierwszymi, dużymi owocami.

Mamy połowę września, a na moich krzaczkach wisi jeszcze trochę czerwonych pomidorów. Pewnie to już ich ostatnie podrygi i powoli pora przerzucić się na grzybobranie, ale póki są – przetwarzam je na bieżąco. Świeżo zerwane zawsze smakują najlepiej, ale mam też już różne wersje „słoikowe” – pomidory w oliwie z czosnkiem i ziołami, pomidorowy sos i przecier. Próbowałam też pomidory ukisić – podobno to rosyjski przysmak – jednak mnie nie specjalnie przypadły do gustu.
Niezawodnym sposobem na pomidora jest zawsze makaron. W lato, które niespecjalnie zachęca do tego, żeby spędzać w kuchni dużo czasu wymyśliłam chyba najprostszą i najszybszą jego wersję. Makaron z pomidorami – świeżymi i suszonymi, pachnący bazylią w asyście białego wina umilał nam nie jedno gorące popołudnie. Można go oczywiście przygotować o każdej porze roku jednak warunkiem najważniejszym są smaczne, soczyste pomidorki i bardzo dobrej jakości oliwa.
MAKARON Z POMIDORAMI – SKŁADNIKI (na 2 porcje):
- makaron penne (po 1 szklance suchego na 1 osobę)
- 2 gałązki pomidorków koktajlowych (można zastąpić dowolnymi drobno pokrojonymi)
- 5-6 suszonych pomidorów
- 2-3 łyżeczki kaparów
- dobrej jakości oliwa
- świeżo mielony pieprz
- kilka listków świeżej bazylii
- szczypta płatków chili
- parmezan (opcjonalnie do posypania)
WYKONANIE:
- *ugotować makaron al dente
- w międzyczasie na patelni delikatnie podgrzać oliwę, wrzucić na nią zmiażdżone w dłoniach pomidorki oraz drobno posiekane pomidory suszone
- ugotowany makaron przełożyć na patelnię z oliwą i pomidorami – dokładnie wszystko wymieszać, posypać płatkami chili i świeżo mielonym pieprzem
- na koniec dodać poszarpane listki bazylii, posypać kaparami i (jeśli używamy) parmezanem
- kapary i suszone pomidory są dosyć słone więc sól można w zupełności pominąć
