

Panie i Panowie dzisiaj to nie ja! Mężczyzna gotuje – dla mnie, a ja tylko patrzę, zagryzam i popijam winem. I choćbym nie wiem jak bardzo się starała takiego dobrego risotto nie zrobię, bo co tu dużo mówić – nie umiem. Ale przepis podaję – wedle zaleceń mistrza 🙂
SKŁADNIKI:
ryż do risotto (nie w woreczkach!) – 100g/ osobę
1 średniej wielkości cebula
duża garść suszonych grzybów (oczywiście możecie użyć świeżo zebranych, ale u mnie do lasu daleko :()
bulion warzywny
200 ml białego, wytrawnego wina, najlepiej z nutami lekko cytrusowymi
natka pietruszki
chili peperoncino – 1 papryczka na osobę (chyba, że wolicie baaaardzo ostre)
sól, pieprz – do smaku
oliwa
masło
parmezan
WYKONANIE:
na patelni rozgrzewam oliwę; suszone grzyby zalewam wodą, żeby zmiękły; pokrojoną w drobną kostkę cebulę wrzucam na patelnię i smażę przez chwilę, gdy zacznie się szklić wsypuję surowy ryż; całość mieszam i smażę; gdy ryż zaczyna robić się przezroczysty wlewam szklankę bulionu i ponownie mieszam ( w ten sposób ryż się tostuje, tj. zaczyna wchłaniać płyn); gdy bulion zostanie wchłonięty wlewam wino i czekam aż się zredukuje, wtedy odsączam grzyby i dorzucam je do całości; ponownie zalewam odrobiną bulionu jednocześnie mieszając (czynność powtarzam do momentu aż ryż będzie idealnie kleisty; trudność tego pozornie prostego dania polega na tym, żeby wlać taką ilość bulionu, która nie uczyni z niego zupy, a pozostawi zwartą, kleistą konsystencję; ostatnie zalanie bulionem powinno być więc zrobione z umiarem i wyczuciem – lepiej wlewać mniejszymi porcjami, a częściej niż przelać, uważając jednocześnie, żeby nie spalić tego co mamy na patelni; najlepiej przygotowywać risotto na małym lub średnim ogniu);pod koniec gotowania dorzucam peperoncino, można też od razu dorzucić parmezan – konsystencja będzie wówczas bardziej zwarta; gdy risotto jest już gotowe, do wcześniej przygotowanych miseczek wkładam gruby plaster masła, nakładam risotto; całość posypuję natką i ewentualnie parmezanem (jeśli nie dodałam go wcześniej, w trakcie gotowania); przed zjedzeniem najlepiej wymieszać wszystkie składniki z masłem; całość popijać winem (jeśli zostanie :);