Zamarzyła mi się dzisiaj Grecja. Chwilowo nigdzie ruszyć się nie mogę wyczarowałam ją sobie na talerzu. Pieczony batat z fetą, granatem i zielonym pesto z rukoli polecają się na obiad, śniadanie lub przekąskę w ciągu dnia.
Od rana myślę o tym, żeby zapakować plecak i ruszyć gdzieś przed siebie. Nie ważne dokąd – ważne żeby w ogóle. W podróżowaniu zawsze najbardziej lubię sam proces podróży i przemieszczania się. Chciałabym tak trochę się przeorać, zmęczyć, ubrudzić, zmienić otoczenie. Naładować akumulatory, wrócić z wypoczętą głową i nowymi siłami. Czuję, że jest mi to bardzo potrzebne, niestety chwilowo niemożliwe. Za dużo rzeczy trzyma mnie na miejscu, ale wiem że zmiana otoczenia raz na jakiś czas zawsze wychodzi mi na dobre.
Powoli kiełkuje jakiś plan na sierpień/wrzesień. Szczegółami podzielę się gdy wszystko będzie już dopięte, bo jak to z planami – różnie może jeszcze być. Na razie mogę z pewnością napisać, że tym razem dla odmiany nie będzie to Azja. Tymczasem dzielę się z Wami przepisem na kulinarną podróż do Grecji i to bez wychodzenia z domu.
PIECZONY BATAT Z FETĄ, GRANATEM I ZIELONYM PESTO – SKŁADNIKI:
- 2 bataty
- 80 g sera feta
- 1 owoc granatu
- oliwa
- 2-3 garście rukoli
- 1/2 ząbka czosnku
- 1/2 cytryny (lub limonki)
- 1/2 papryczki chili (można pominąć jeśli nie lubicie ostrego)
- 10 orzechów włoskich (najlepiej obranych ze skórki, można zastąpić taką samą ilością nerkowców)
- 20 g parmezanu
PIECZONY BATAT Z FETĄ, GRANATEM I ZIELONYM PESTO – SKŁADNIKI:
- bataty dokładnie umyć, każdego pokroić wzdłuż na grubsze plastry (ok. 1 cm), doprawić solą, pieprzem i posmarować olwią
- piec je w temperaturze 200°C do miękkości (w moim piekarniku to jest ok. 35-40 minut, najlepiej sprawdzać widelcem – jeśli bez problemu wchodzi w miąższ są OK)
- rukolę, czosnek, orzechy, papryczkę, parmezan i sok z cytryny wrzucić do blendera, dodać 3 łyżki oliwy i dobrze zmiksować, doprawić solą i pieprzem (zielone pesto dokładnie w ten sam sposób możecie też zrobić z bazylii, szpinaku, natki pietruszki, roszponki lub miksu wszystkich, które wymieniłam – ja testuję bardzo różne połączenia;to z rukoli będzie najbardziej wytrawne i delikatnie gorzkawe w smaku i właśnie dlatego najbardziej pasuje mi do słonej fety i słodkiego batata)
- upieczone bataty posypać rozdrobnioną fetą, posmarować zielonym pesto, posypać granatem i oprószyć świeżo mielonym pieprzem
