Na tym blogu jeszcze nigdy nie pojawiła się owsianka. To dlatego, że jeszcze do niedawna bardzo jej nie lubiłam. Próbowałam wiele razy i zawsze coś mi nie pasowało. Niedawno trafiłam jednak na przepis Jamiego Olivera, który zupełnie zmienił moje podejście do tego tematu.
Płatki, woda, dodatki. Niby owsianka jak każda inna. Nie wiem w czym tkwi jej sekret i dlaczego nagle zaczęła mi pasować. Być może to kwestia proporcji, których nigdy nie umiałam dobrze wyważyć. Być może szczypty soli, której sama z siebie do owsianki pewnie nigdy bym nie dodała. Może chodzi o strukturę? Ziarenka maku i wiórki kokosowe fajnie chrupią podczas jedzenia, a konsystencja nie jest ani rzadka, ani gęsta tylko przyjemnie kleista ;).
Niezależnie od tego jaki jest powód mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć – ta owsianka jest naprawdę dobra! Więc jeśli do tej pory nie byliście przekonani – próbujcie. Nie pożałujecie.
OWSIANKA Z KOKOSEM I MAKIEM – SKŁADNIKI:
(porcja na 4 osoby)
1 kubek płatków owsianych (ja podążając za oryginalnym przepisem używam całych, które gotują się dłużej)
3 kubki wody szczypta soli morskiej
1 łyżka miodu
szczypta cynamonu
2 dojrzałe banany
ziarenka maku – do posypania (ok. 1 – 1,5 płaskiej łyżeczki na porcję)
wiórki kokosowe – do posypania (ok. 2 czubate łyżeczki na porcję)
świeże owoce – opcjonalnie, do podania/dekoracji
OWSIANKA Z KOKOSEM I MAKIEM – WYKONANIE:
płatki owsiane wsypać do garnka, zalać wodą, dodać do nich szczyptę soli i gotować na małym ogniu – niezależnie od tego dla ilu osób będziecie przygotowywać owsiankę trzymajcie się proporcji 1:3, gdzie 1 to płatki, a 3 to woda
owsianka powinna gotować się ok. 10-15 minut (chyba, że użyjecie płatków błyskawicznych), w międzyczasie należy ją mieszać; końcowy efekt powinien być kleisty i bardzo powoli spływać po łyżce
gdy owsianka jest ugotowana dodać do niej łyżkę miodu oraz rozdrobnione widelcem banany i dokładnie wymieszać, jeśli używacie mleka – można ją w tym momencie delikatnie chlusnąć
owsiankę przełożyć do miseczek, posypać makiem, wiórkami i cynamonem