Coś mi te Bałkany kulinarnie zakręciły w głowie. Najpierw tarator teraz lutenica – popularny w Macedonii, Serbii i Bułgarii sos, którego podstawę stanowią 3 niezmienne składniki:papryka, pomidory i bakłażan. Oczywiście można pójść na skróty i kupić jego gotową wersję jednak ja tradycyjnie wolę zrobić całość samodzielnie.
SKŁADNIKI:
bulion warzywny (ok. 2 l)
pęczak (2 woreczki)
papryka czerwona (2 szt.)
bakłażan (1 szt.)
pomidory(4 szt., najlepiej dojrzałe)
cebula (1/2 niedużej)
czosnek (1 ząbek)
płatki chili (1 płaska łyżeczka)
kminek (szczypta)
sól,pieprz, cukier (do smaku)
oliwa(1-2 łyżki)
pietruszka (natka)
WYKONANIE:
paprykę i bakłażana wkładam do piekarnika i opiekam do momentu aż warzywa zmiękną a skórka będzie lekko opalona;w międzyczasie pomidory obieram ze skórki, kroję w drobną kostkę i duszę na małym ogniu; gdy warzywa będą już odpowiednio opieczone obieram je ze skóry usuwając też nasiona, kroję i łączę z pomidorami; cebulę i czosnek podsmażam i dodaję do pozostałych składników; całość gotuję jeszcze ok.30-40 min. czyli do momentu aż pasta będzie na tyle gęsta, że po zamieszaniu powoli będzie wracać w miejsca pozostawione przez łyżkę; doprawiam (wolę trochę ostrzejszą wersję); pęczak prażę na patelni, zalewam bulionem i gotuję do odpowiedniej miękkości; dodaję do niego powstałą pastę, dokładnie mieszam i posypuję natką;
a tu zobaczycie jak powstawała lutenica ze zdjęć:
