

Lemoniada truskawkowa to podobnie jak zamieszczona ostatnio na blogu lemoniada bazyliowa napój uniwersalny i wielofunkcyjny :). Pół żartem, pół serio, ale w istocie tak jest , bowiem w zależności od potrzeb może pełnić funkcję smacznego, zdrowego koktajlu lub podsyconego odpowiednią dawką alkoholu, wieczornego czasoumilacza.
Zarówno do jednej, jak i do drugiej można dodać nieco rumu lub tequilii i zamienić ją tym samym w aromatyczne daiquirii lub margheritę. W wersji bezalkoholowej smakuje równie świetnie, choć jak łatwo się domyślić – jest zdecydowanie mniej wyskokowa. Podaję więc przepis na tę grzeczniejszą opcję, a kto chętny chętny może ją dobawić kilkoma kroplami tego i owego :).
DO WYKONANIA LEMONIADY TRUSKAWKOWEJ POTRZEBNE BĘDĄ:
ok. 700 g truskawek
sok wyciśnięty z 3 cytryn lub limonek
1/2 l wody niegazowanej
2 łyżki miodu
kilka listków mięty (opcjonalnie)
WYKONANIE:
*umyte truskawki, bez szypułek wrzucić do blendera i dokładanie zmiksować
*dodać sok z cytryn i miód (można go wcześniej rozpuścić w niewielkiej ilości chłodnej wody)
*dodać wodę i ponownie miksować
*przecedzić napój przez sito, w razie konieczności rozrzedzić jeszcze odrobiną wody
*podawać dobrze schłodzone, na lodzie z odrobiną mięty
*w przypadku wersji alkoholowej : na 200 ml tak przygotowanej lemoniady przypada 40-50 ml alkoholu (rum jeśli chcemy mieć daiquiri lub tequila jeśli decydujemy się na margheritę)

