

Blogger na detoksie. A na serio – kto miał kiedyś problemy z pęcherzem ten z pewnością wie, że oprócz wizyty u lekarza, wygrzewania się pod kocem i zajadania żurawiną warto się wspomagać witaminą C. Po kilku dniach na żaglach przyplątało mi się takie paskudztwo i muszę się jakoś ratować. Zamiast pędzić do najbliższej apteki zrobiłam zielony koktajl z natki, limonki i miodu, który oprócz tego, że witaminy C ma naprawdę sporo, świetnie smakuje i jest prawdziwą, orzeźwiającą bombą energetyczną. Nie wiem czy działa, bo biorę też prawdziwe medykamenty, ale na pewno nie szkodzi, a pije się go doskonale.
SKŁADNIKI:
1 szklanka wody niegazowanej
sok z 1,5 limonki
natka pietruszki
2-3 łyżki miodu
WYKONANIE:
wszystkie składniki wrzucić do blendera i dokładnie wymieszać, jeśli koktajl będzie zbyt kwaśny (ja taki akurat wolę) dosłodzić miodem; podczas miksowania zbiera się lekka piana – ja zazwyczaj przecedzam ją przez sitko dzięki czemu koktajl nie jest mętny i nie rozwarstwia się;