

Makaron na obiad sprawdza się zawsze, szczególnie wtedy gdy na gotowanie nie mam czasu. Wystarczy dodać do niego ulubione składniki lub te, które po prostu są pod ręką i jest – normalny, regularny obiad zrobiony w 15-20 minut. U mnie tym razem bucatini (spaghetti z dziurką) ze szpinakiem, czosnkiem i serem ricotta. Całość udekorowana świeżą miętą i odrobiną nerkowców. Palce lizać!
SKŁADNIKI:
makaron (u mnie wspomniany bucatini, ale można zastąpić go dowolnym)
1 opakowanie sera ricotta (można zastąpić fetą lub pleśniowym)
2 ząbki czosnku
1 opakowanie mrożonego, rozdrobnionego szpinaku
1 czerwona papryczka chili
oliwa
sól, pieprz – do smaku
garść rozdrobnionych nerkowców lub innych orzechów
kilka listków świeżej mięty
WYKONANIE:
* na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić na nią pokrojony drobno czosnek i papryczkę chili (ostatni składnik można pominąć – ja od jakiegoś czasu mocno z nią sympatyzuję i dodaję właściwie do wszystkiego)
* dodać szpinak, wymieszać z pozostałymi składnikami i połączyć z ricottą – mieszać wszystko do momentu aż szpinak i ricotta utworzą jedną, spójną masę bez grudek
* w międzyczasie ugotować makaron zgodnie z czasem podanym na opakowaniu (ja lubię bardzo al dente więc zazwyczaj gotuję trochę krócej)
* makaron połączyć z sosem, doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem, przed podaniem posypać orzechami i miętą