Tagliatelle bez makaronu? Da się! Wystarczy marchewka, cukinia i obierak do warzyw plus kilka minut spędzonych w kuchni by obalić teorię, że makaron tuczy. Może dla wielkich głodomorów nie będzie to regularne danie, a miłośnicy włoskiej kuchni powiedzą, że to oszustwo, a nie tagliatelle, ale jako lekka przekąska sprawdzi się na pewno.
Szczególnie polecam wszystkim, którzy ograniczają spożycie glutenu, mięsa lub dbają o linię.
SKŁADNIKI:
5 marchewek
2 małe cukinie
natka pietruszki
4 łyżki dobrej oliwy
sól, pieprz – do smaku
sok z 1 cytryny
szczypta cukru ( u mnie trzcinowy)
garść prażonych pestek dyni
WYKONANIE:
marchewkę i cukinię obieram; dokładnie w ten sam sposób, przy użyciu obieraka do warzyw uzyskuję cienkie wstążki;w rondelku zagotowuję lekko osoloną wodę, wrzucam do niej wstążki na około 2-3 minuty (nie powinny się rozgotować tylko pozostać soczyste i chrupiące); w blenderze przygotowuję emulsję pietruszkową: wrzucam natkę, oliwę i sok z cytryny – całość doprawiam solą, pieprzem i odrobiną cukru;wstążki układam na talerzu, polewam zielonym sosem i posypuję pestkami dyni;
