Będę powtarzać to do upadłego – curry to nie mieszanka przypraw! Curry to sposób przygotowywania dań, a dokładnie gęsty sos, do którego dodaje się przyprawy i warzywa lub mięso.
Do mojego curry dorzuciłam dzisiaj młode ziemniaki i koperek. Dodałam też „curry powder” czyli dokładnie to co zazwyczaj z curry się kojarzy i może wprowadzać niemałe zamieszanie. Żółty proszek dodawany do dań wymyślili Brytyjczycy. To oni jako pierwsi zaczęli mielić indyjskie przyprawy na zapas i w takiej formie transportować je z kolonii na Wyspy. W ten sposób powstała mieszanka przypraw, którą dzisiaj nazywa się curry. Do prawdziwego curry czyli sosu używa się jednak masali czyli mieszanki 16 przypraw, w różnych konfiguracjach i proporcjach. Na razie nie będę zagłębiać się w ten temat, bo wkrótce na blogu pojawi się seria wpisów dotyczących indyjskiej kuchni, w których postaram się rozwiać wszystkie wątpliwości. Tymczasem załączam przepis na curry z przyprawą curry. W sumie – jakie znaczenie ma nazwa? To po prostu ma smakować!
CURRY Z MŁODYCH ZIEMNIAKÓW – SKŁADNIKI (na ok. 4 porcje):
- 1 kg młodych, małych ziemniaków (większe pokrojone w kostkę)
- 1 papryczka chili
- 1 pęczek koperku
- 200 ml mleka kokosowego
- sok 1/2 cytryny
- sól, pieprz – do smaku
- 2 łyżeczki curry powder
- 2 łyżeczki kuminu
- kilka łyżek oleju kokosowego
WYKONANIE:
w garnku rozgrzewam olej, wrzucam umyte ziemniaki (ze skórką) i przykrywam; całość gotuje ok. 10 minut na małym ogniu; dorzucam chili, curry powder i kumin, ponownie przykrywam i gotuję do miękkości – ok. 25 minut, w razie potrzeby podlewam niewielką ilością wody; gdy składniki będą miękkie, doprawiam je solą i pieprzem, zdejmuję z ognia, zalewam mlekiem kokosowym połączonym z sokiem z cytryny, a na koniec posypuję świeżym koperkiem;
