

Krewetki na maśle z czosnkiem, winem i chili to właściwie klasyka gatunku i jedna z prostszych form podawania tych wdzięcznych owoców morza. Dla mnie za każdym razem danie to stanowi sentymentalną podróż do czasów pierwszej pracy :).
Moją pierwszą, poważną funkcją, nie licząc tych dorywczo – wakacyjnych, była praca na stanowisku kelnerki w restauracji o profilu tex -mex w wydaniu nie fastfoodowym, ale dość nowoczesnym i eleganckim. Knajpy o której mowa dawno już nie ma, choć swego czasu odwiedzały ją tłumy. Smak czosnkowych krewetek, które w tamtejszym menu funkcjonowały jako Louisiana Creole Shrimps pamiętam do dzisiaj i co jakiś czas z ogromną przyjemnością powtarzam we własnej kuchni. Sprawa jest prosta, żeby nie powiedzieć banalna. Do wykonania dania potrzebne są (ba!) KREWETKI 🙂 Tym razem użyłam mrożonych, ale świeże będą jeszcze lepsze, odrobina masła, trochę lekko kwasowego wina białego, świeże chili, sporo czosnku i…dosłownie chwila, bo zrobienie tego dania to kwestia kilku minut:).
DO WYKONANIA TAKICH KREWETEK POTRZEBNE BĘDĄ:
250 g mrożonych krewetek Black Tiger (ok.20 sztuk)
3 ząbki czosnku pokrojone w bardzo cienkie płatki
1/2 papryczka chili drobno posiekanej
50 g masła
100 ml białego wina (mnie więcej:)
sól – do smaku
natka pietruszki, świeża bagietka, limonka – do podania
WYKONANIE:
*krewetki rozmrozić (kupiłam oczyszczone więc odpadło mi ich obrabianie), opłukać i osuszyć
*na patelni rozgrzać masło, wrzucić pokrojony czosnek i chili, smażyć przez chwilę(max. 1 minutę)
*dodać krewetki i smażyć przez ok. minutę z jednej strony
*dolać wino, zwiększyć ogień i zredukować
*przełożyć krewetki na drugą stronę i smażyć jeszcze przez chwilę
*na koniec wszystko odrobinę posolić i posypać natką pietruszki
*podawać ze świeżą bagietką, skropione sokiem z limonki (lub cytryny)